Przyleciały już żurawie, widzieliśmy czajki nad polami. Codziennie rano sikory i inne wróblaki wyśpiewują swoje koncerty, rozgłaszając objęcie terytorium pod swe wyłączne panowanie.
Wymieniliśmy budki – stare już spróchniały. Nowe mają blaszane daszki – z blachy pozostałej z naszej budowy, oraz ścianki z pierwszej budy Asy (kiedy była jeszcze malutka i nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak wielkie są dorosłe bernardyny). Nowe domki wyglądają bardzo elegancko. Ciekawe, ilu parom naszych ptaków się spodobają. Ile maluchów w tym roku odchowamy?
Jeszcze noce chłodne, pierwsza noc kalendarzowo wiosenna była jasna, księżycowa, ale z przymrozkami do -5°C. Za to we dnie słońce grzeje coraz goręcej.
Spodziewamy się wkrótce muchołówek, kopciuszków, pleszek i pliszek, i wielu innych ptaków, które nasza zima wygoniła na południe. Niech wracają – – –
————-
Ilustracja: Czajka (Brehms – Thierleben, 1867)
Zlot bocianów
niedziela, 19 lipca 2009, 21:24

Po niedawnej ulewie na polach stoi woda. Zbiera się tam mnóstwo ptactwa. Samych bocianów białych naliczyliśmy ponad setkę. Ze zdumieniem zliczyliśmy około 50 czajek oraz mnóstwo mew śmieszek – szczególnie młodych, tegorocznych, choć kilkanaście dorosłych również.
Bocian i czajka
środa, 21 maja 2008, 04:34
Odkrycia z mokradła
środa, 14 maja 2008, 05:42
W sąsiedniej wsi jest niewielkie mokradło – ot, zagłębienie między polem a drogą, – gdzie po raz pierwszy zobaczyliśmy przed rokiem czajkę. W tym roku również obserwowaliśmy bagienko – i oprócz czajek udało sie nam zaobserwować trzy nowe gatunki ptaków. Dzisiaj przedstawię pierwszy z nich.
Oto sieweczka rzeczna (Charandrius dubius) – niewielki ptaszek siewkowaty o przeuroczym ubarwieniu łebka. Żółty pierścień wokół oka, biała brew nad okiem sięga czoła i drugiej strony łebka. W okresie godowym na łebku i szyjce występuje kolor czarny, poza nim – brązowy.
Na drugiej fotografii widoczna jest w towarzystwie pliszki siwej – zbliżonej wielkością. Kolor upierzenia sieweczki jest bardzo zbliżony do gliniastej ziemi i jest prawie niewidoczna, kiedy długo stoi bez ruchu, bacznie mi się przyglądając. Długim zoomem obiektywu często ją po prostu gubiłam.
Staw w Duchnowie i mokradło w Kącku
poniedziałek, 10 marca 2008, 22:18
Czajka nie czajka
środa, 23 maja 2007, 09:43
Wg Wikipedii: Czajka GAZ 13 — luksusowa limuzyna wzorowana na samochodach z kapitalistycznych Stanów Zjednoczonych. Produkowana w ZSRR w zakładach GAZ od 1959 r. aż do początku lat 80., wyłącznie dla dygnitarzy Krajów Demokracji Ludowej. Samochód ten jako jedyny produkowany w krajach socjalistycznych posiadał:
Elektrycznie sterowane szyby
Automatyczną skrzynię biegów ze specjalnym biegiem „D” czyli defiladowym
Silnik V 8, o pojemności 6,5 l i mocy 195 KM
Czajka po rosyjsku to nasza mewa – więc socjalistyczne super limuzyny śmigały niczym mewy, nie mając nic wspólnego z naszymi czajkami. Nasza czajka zwie się po rosyjsku czibis.
Polowanie na młode czajki
wtorek, 15 maja 2007, 15:32
Czajki mają młode. Przejeżdżaliśmy przez wieś i przy szosie koło bagienka zobaczyliśmy w trawie dorosłą czajkę z młodymi. Druga dorosła latała nad bagienkiem. Po chwili zauważyliśmy, że coś się dzieje. Rodzice podlotów byli wyraźnie zaniepokojeni – i to wcale nie fotografem.
Latająca czajka lotem pikującym przeleciała tuż nad łebkiem przykucniętego rudzielca. Kot wyraźnie miał ochotę na drobne ptaszę, ale czajki były zdeterminowane i w końcu odszedł jak niepyszny – łowy się tym razem nie udały.
Leśnik Jacek P.: Nie lubię ornitologów, bo oni noszą takie śmieszne okulary-lenonki. Te twoje też są trochę podobne.
W ogrodzie dzisiaj
czwartek, 3 maja 2007, 22:54
Para przelatujących bocianów białych. Są to jednak ogromne ptaki. Przeleciały tu dość nisko – robią wrażenie. W odróżnieniu od żurawi lecą po cichutku.
Para kruków – na pewno mają gniazdo gdzieś w naszym lesie, bo wielokrotnie widywaliśmy, jak lecą z lub do lasu, ale zawsze w tym samym miejscu. No i słychać je już z daleka.
Mnóstwo drobiazgu: para kopciuszków, muchołówka, rudzik, drozd, szpaki.
Pochowały się sikory – tak częste tu zimą, teraz nikną wśród sosen i zieleniejących gałęzi brzóz. Niech wyjadają nasze robaki, zanim one zjedzą nam kwiatki i owoce.
Od paru dni słychać kukułkę. Nigdy jeszcze nie udało mi się jej zobaczyć 🙁
Za to Tomek znowu widział czajkę na bagnistym stawku we wsi. Ucieszyliśmy się, bo po pierwszym spotkaniu z nimi w marcu zaczęliśmy wątpić, czy osiedliły się w naszej okolicy.
Nowy ptak!
wtorek, 20 marca 2007, 06:15
Najpierw zobaczyliśmy kołującą nad łąką parę wielkich ptaszysk. Zaskoczyły nas barwą: biało-czarne. Nie wyglądały na drapieżców, ale tak wielkie z dotychczas obserwowanych ptaków były tylko kruki i drapieżne.
Po godzinie przejeżdżaliśmy tamtędy ponownie – i znaleźliśmy jednego z tych ptaków na przylegającym do szosy stawie-bagienku. Tu już łatwiej było udokumentować znalezisko (choć zdjęcia robione są z dość daleka i przy nienajlepszym oświetleniu). Okazała się to czajka (Vanellus vanellus) – ptak z rodziny siewkowatych. Nie zdarzyło mi się jeszcze widzieć takiego ptaka. Siąg skrzydeł ma do 80 cm, no i ten piękny czub!