Nowy gość – gil

poniedziałek, 3 stycznia 2011, 22:26

Pod karmnikiem - gil i sikora bogatka


Od dłuższego czasu słyszeliśmy, że w okolicy widywane są te ptaszki niewiele większe od wróbla, ale z charakterystycznie jaskrawoczerwoną piersią i czarną czapeczką. Pojawiły się u nas dopiero w połowie grudnia. Gile — Pyrrhula pyrrhula są nie tylko ładne i łatwe do wypatrzenia kontrastującymi barwami, ale i głośno wygwizdują swoje melodyjne pieśni. Może w tym roku gile zamieszkają w naszym ogrodzie? Lubią się gnieździć wśród świerkowych gałęzi — a nasza choinka wyrosła już bardzo pięknie i stała się dorosłym świerkiem!
Ciekawe, że przy karmnikach pojawiają się głównie ptasie samczyki — rzadko możemy zaobserwować samiczki. Całą zimę widujemy pięknie czarnego kosa, ale nigdy nie udało się nam przed wiosną zaobserwować jego lekko burej małżonki. Samce bogatek mają sporo szersze i bardziej czarne krawaty – i tylko takie widujemy. To samo dotyczy pozostałych sikorek, które gromadnie wyjadają u nas ziarna słonecznika (modraszek, czubatek, czarnogłówek i sosnówek), oraz np. samczyka zięby. Inni goście, którzy też często zaglądają do karmnika — sójki i kowaliki nie mają dymorfizmu płciowego, więc trudno to stwierdzić.
Intryguje mnie jednak, czy ptasie panie są może zimą chronione przez swych partnerów i dokarmiane w ukryciu?

Sikoreczki

poniedziałek, 15 marca 2010, 19:02

https://ptasia.gazetka.eu/wp/wp-content/uploads

W naszym ogrodzie bywa aż pięć gatunków sikor:

  • bogatka — gość najczęstszy
  • modraszka
  • czubatka
  • sosnówka
  • czarnogłówka

Sikory
Czarnogłówka (Parus atricapillus L.) jest o wiele mniej popularna od innych sikor. Dość trudno odróżnić ją od innej — od sikory ubogiej (Parus palustris L.). Są tej samej wielkości, mają też bardzo podobne ubarwienie. Na zdjęciu można ją oznaczyć na podstawie jasnej smugi na skrzydle. Mają też charakterystyczny głos, znacząco różny od śpiewu sikory ubogiej.
Ciekawostką jest fakt, że mimo pierwszego opisania czarnogłówki w roku 1822 przez Christiana Brehma (1787-1864) do początków XX wieku ich nie odróżniano, traktując oba gatunki jako jeden — Parus palustris. Dopiero niemiecki Otto Kleinschmidt (1870-1954) przypomniał czarnogłówkę i wprowadził ją na stałe do systematyki.
W naszym ogrodzie — we wschodniej części Mazowsza — zapewne spotykamy podgatunek P. m. borealis, podczas gdy w centralnej i zachodniej części kraju częściej występuje P. m. salicarius.
Z obyczajów czarnogłówki warto zwrócić uwagę na fakt, że niekiedy potrafią swym drobnym dziobkiem wykuwać dziuple (!), ale chętnie zasiedlają budki lęgowe oraz wykorzystują naturalne dziuple spróchniałych drzew.

modraszka

Modraszka


Modraszka (Cyanistes caeruleus syn. Parus caeruleus) jest niewielka, ale przede wszystkim bardzo ładna, szczególnie w świetle słońca przedwiośnia – żółty brzuszek, niebieskie skrzydełka, czapeczka z białym otokiem… Waży raptem 11-12 gramów, ale przy karmniku całkiem nieźle radzi sobie z odpędzaniem większych bogatek. Ustępuje tu dopiero kowalikom.
Zresztą modraszki bywają przy karmnikach o wiele rzadziej od bogatek — wolą owady i ich jaja. Dopiero tęga zima, taka jak tegoroczna zmusza je do zastępowania zwykłego menu nasionami słonecznika i smalcem.
Ciekawe, że A. Kruszewicz ocenia zagęszczenie populacji modraszek na 2-5 par na 10 hektarów (wyjątkowo na żyznych łęgach — do 10 par na 10 ha), podczas gdy w naszym ogrodzie (sporo mniejszym od 1 ha!) zbierają się co najmniej 3 pary. Zimą widać je częściej, to jasne, ale wiosną od lat regularnie zasiedlają dwie budki lęgowe i wyprowadzają po 2-3 lęgi.

Stawy Rudzkie

niedziela, 6 stycznia 2008, 19:50

Ruda - Stawy; powiększSobotnia wycieczka na Stawy Rudzkie nie dała ładnych zdjęć ptaków. Spłoszyliśmy tylko w szuwarach kilka kaczek krzyżówek. Przede wszystkim do dłuższego spaceru zniechęcał przenikliwy wiatr, który mimo słońca mroził twarze. Przeszliśmy dalej ku tamie na Mieni – tam wśród drzew było nieco ciszej. Pod tamą pływały dwie pary krzyżówek, które szybko odleciały. Sieć kanałów na Mieni, jazów i stawów powstała przed wojną z inicjatywy Mariana hrabiego Starzeńskiego – i służy do dzisiaj.


W karmniku nadal uwijają się sikory bogatki w dużych ilościach, czasem zaleci też modraszka lub czarnogłówka.

Sikora czarnogłowa

sobota, 29 grudnia 2007, 10:45

Czarnogłówka - powiększCzarnogłówka (Parus montanus) bywa mylona z sikorą ubogą (Parus palustris), choć jasna plama na skrzydle i większa plama na podgardlu (u dorosłych ptaków) pozwalają ją odróżnić od nieco ciemniejszej s. ubogiej.
Nasza czarnogłówka zamieszkała w sosnowej budce lęgowej, którą dostaliśmy od zaprzyjaźnionych leśników. Inne budki – brzozowe – zasiedlały sikory bogatki i modre, a tej wyraźnie pasuje skryta wsród sosnowych gałęzi. W tym roku wyprowadziły dwa lęgi.
Wyniki Monitoringu Pospolitych Ptaków Lęgowych opublikowane przez OTOP (Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków) wykazały spadek liczebności również tych ptaszków. Na szczęście nie w naszej okolicy 🙂
Naukowcy stwierdzili też, że w Polsce występują dwa podgatunki czarnogłówki: Parus montanus salicarius – zajmujący zachodnią Polskę i środkowe obszary Europy oraz Parus montanus borealis w północno-wschodniej Polsce. Nasz ogród położony jest około 30 km na wschód od Warszawy – więc prawdopodobnie u nas są leśne czarnogłówki (P. m. borealis), choć nie warto się przy tym upierać: Kruszewicz pisze, że potrafią się one krzyżować nie tylko między sobą, ale też z sikorami ubogimi, wprowadzając wielkie zamieszanie w ornitologicznych statystykach.

Ptaszarnia ogrodowa

poniedziałek, 28 maja 2007, 02:00

Rano Tomek podejrzał młode modraszki wyprowadzane przez rodziców z budki na brzozie. Chyba z sześć naraz – takie potargane wypłosze. Ja wstałam później, ale młode modraszki kręciły się u nas cały dzień.
Drozd też podszedł mu prawie do stołu, a w sadzie – pliszka siwa. Na słupie elektrycznym uparcie śpiewa nam kopciuszek. Na płocie przysiadł na chwilę samiec zięby. Taka nasza ptaszarnia.
budka z lęgowa gniazdem sikory czarnogłówki Zajrzałam do budki od leśników (ta jest najniżej, nie trzeba wchodzić na drabinę). Pusta, ale wyraźnie sikora czarnogłowa – którą widziałam, gdy adaptowała sobie tę kwaterę – wyprowadziła już stąd młode. Pozostała staranna konstrukcja gniazda. Na zdjęciu widać grubą warstwę mchu, a na górze plecionka z kłaków Asy i ździebeł suchego siana. Młode czarnogłówki miały miękko.
Bogatki też kręcą się po posesji. Zamieszkały w szparze pod dachem nad samym wejściem do domu. Ilekroć wchodzimy czy wychodzimy – drą się niemożebnie, jakbyśmy to my zakłócali im spokój 😉