Odlatujące żurawie

piątek, 30 września 2011, 01:05

Ten dźwięk – klangor – nie da się pomylić z żadnym innym. Tydzień temu około 11:00 ogromny klucz leciał na południe, a kiedy przelatywał nad nami, rozproszył się – co widać na zdjęciach, – i pokręcił, jakby chciał z nami pozostać przez chwilę jeszcze.
Dzisiaj wieczorem, już po zmierzchu, przeleciał następny klucz żurawi.
Nadchodzi jesień…

Po sianokosach

niedziela, 8 sierpnia 2010, 22:52

Rodzina żurawi Rzadki to widok – cała rodzina żurawi Grus grus – dwa dorosłe ptaki i dwa młode, chyba z tegorocznego lęgu. Na sąsiednim polu bocian biały też szukał smakołyków.
Po żniwach i sianokosach na polu znaleźć można mnóstwo pożywienia – głównie myszy polne, którym kosiarka czy inny kombajn Bizon zabrał dach nad głową. Wówczas widujemy nawet całe sejmiki bocianów – ale w tym roku trafiło się bardziej eleganckie towarzystwo.

Idzie zima

poniedziałek, 1 grudnia 2008, 23:11


Odleciały żurawie. Ostatnie klucze z głośnym klangorem przeleciały nad nami przed miesiącem – 1 listopada. Skończyła się już jesień. Coraz więcej gawronów przylatuje z północy. W ogrodzie zimno. Po pierwszych śniegach, które spadły około 20 listopada, zawiesiliśmy karmniki.





Tym razem pojawił się w nich nowy gość, a nawet widzieliśmy parę tych ptaszków. W 2001 roku raz tylko pojawiła się u nas sikora czubatka, potem ze 2 lata temu również raz się mignęła na sośnie…
Nie można jej pomylić z innymi sikorami. Po łacinie Parus cristatus oznacza własnie sikorę z czubem. Jest ruchliwa i dość długo szukaliśmy okazji do zdjęcia. Inaczej śpiewa od innych sikor, dodając nutkę trelu. Żywi się owadami i pajęczakami – bardzo dobrze. Zapraszamy!

Lecą żurawie – zupełnie jak w kinie

środa, 9 kwietnia 2008, 13:11

Przedwczoraj, 7-IV wieczorem nad ogrodem przeleciało stado około 120 żurawi. Jak zawsze, zwracały uwagę swym klangorem – są bardzo głośne. Po pół godzinie pojawiło się drugie stado, tym razem rozciągnięte w długi klucz – jednak leciało zbyt daleko od nas, abyśmy próbowali robić zdjęcia. Lecą żurawie.
Żuraw zwyczajny (Grus grus) jest wielkim ptakiem. Długość ciała (od końca dzioba do ogona) osiąga 140 cm, zaś rozpiętość skrzydeł – do 240 cm. W locie wyciąga szyję i dziób prosto przed siecie, a nogi ukłąda z tyłu podobnie do bociana. Sylwetka ciała układa się w linię prostą.
Przeleciały mi nad samą głową, w zenicie. Ponieważ te ptaki są silne i nie muszą wykorzystywać lotu szybowcowego, przelatują wprost nad Morzem Śródziemnym (bociany omijają je od wschodu lub zachodu). Zimowały w środkowej Afryce, gdzieś nad Nilem. teraz wracają na swoje ulubione mokradła.
W roku 1957 odbyła się premiera radzieckiego filmu Летят журавли. Jak większość filmów kręconych w tym okresie, również ten był o wojnie, choć wyjątkowo ckliwy. Zdobył kilka prestiżowych nagród. Główną rolę zagrała w nim Tatiana Samojłowa – top-aktrisa CCCP. Film zaczynał się i kończył przelotem klucza żurawi. Na klipie YouTube można było obejrzeć fragment tego filmu. Oczywiście w wersji Black and White. Fachowcy zwracali też uwagę na świetnie wykorzystany tu motyw schodów.
Przed pół wiekiem film ten naprawdę budził wiele wzruszeń… 😀

Wiosenne przyloty

poniedziałek, 3 marca 2008, 13:27

To nie jest dobre zdjęcie i znalazło się tutaj ze względów dokumentacyjnych – prawdopodobnie jest to żuraw. W locie jest bardzo podobny do bociana, jednak mimo wczesnej wiosny chyba jeszcze na bociany zbyt wcześnie, a żurawie już w Środkowej Polsce widziano w tym roku.
Niestety, ptak dość szybko zniknął w niskich chmurach i już się nie pokazał.


P.S. Odwołuję zdanie jeszcze na bociany zbyt wcześnie: sąsiad wrócił z delegacji, wczoraj w Kórniku widział boćki!

Nowiny z ogrodu

środa, 30 maja 2007, 21:48

Oto piękny samczyk zięby na sośnie za płotem – choć zdjęcie robione z dość daleka, to przecież widać jego kolorowość…
samiec zięby
Wczoraj rano Tomek podejrzał kukułkę! Zapamiętał z fotografii – bowiem ptak zaskoczył go swym wyglądem – niepodobny do innych. Słyszymy ją często, ale widzieć? Nie zdarzało się. Tym razem zaś kukułka usiadła na naszym płocie. Zajęła aż trzy klepki płotu – mówi Tomek.
Wieczorem nad nami żuraw i jego klangor – leciał z południowego wschodu na północny zachód.
Dzisiaj: Młoda sójka w truskawkach. Wyglądała prześmiesznie – niekształtnie i nieporadnie jeszcze. Szkoda, że uciekła przed obiektywem.
młoda sikorka wychodzi z betonowego M2Bogatka nadal karmi młode nad naszymi drzwiami.
Para modraszek kręci się po posesji – czy szukając miejsca na gniazdo?
Jakaś sikora wyleciała z betonowego M2 pod filarem. Nie zauważyłam, czy to bogatka, która tu mieszka już od kilku lat.

Volare znaczy latać

poniedziałek, 2 kwietnia 2007, 19:46

Godz. 16 – dziwny hałas na niebie. Spojrzałam w górę i szybko pobiegłam po aparat. Od południa nadleciało duże stado wielkich ptaków i przelatywało mi wprost nad głową. Jakby trzy klucze obok siebie. Bociany? Ale one klekoczą, a ten dźwięk… Nie umiem go określić.
Kiedy wróciłam, były już dość daleko, ale udało mi się jeszcze zrobić dwa zdjęcia (potem się okazało, że wyłączyłam Autofokus i są do kitu). Chwilę jeszcze zostałam w ogrodzie, usiłując zidentyfikować dźwięki wydawane przez klucz ptaków. Niczego mądrego nie potrafiłam wymyślić.
A ptaki zaczęły kołować. Jakby wracały… Uruchomiłam aparat fotograficzny (tym razem nieco staranniej) i zrobiłam serię zdjęć. Dwa z nich wybrałam do galerii.
Żurawie (bo tak je potem zidentyfikowałam z fotografii) krążyły nad okolicą dłuższą chwilę. W końcu duży klucz 30 ptaków połączył się z innym, mniejszym kluczem 16 ptaków i odleciały – dokładnie na północ.