Taki młodziak

piątek, 15 sierpnia 2014, 19:29

2014-08-10-P1330823a
Co z ciebie wyrośnie?
2014-08-10-P1330824a

2014-08-10-P1330825a
Dopiero na następnym zdjęciu widać kilka ceglastych piórek na piersi – tak! To będzie rudzik. Dzisiaj przyleciał z rodzicami do ogrodu i pozwolił Ogrodnikowi na dość długą sesję zdjęciową 🙂
2014-08-10-P1330837a

Rudzik – Erithacus rubecula
ang. European Robin
niem. Rotkehlchen
fr. Rouge-gorge
ros. Zarianka malinowka 😉

Ptasi jarmark

sobota, 9 kwietnia 2011, 14:01

Słuchajcie! Dziś od rana w ciągu raptem pół godziny wyglądania przez okno naliczyliśmy aż dziesięć gatunków ptaków w ogrodzie! Czyżby to po dwóch wietrznych dniach tyle ich tu przywiało? Trawnik przed domem niedawno został wygrabiony, wczorajsze ulewy zapewne sprawiły, że robale zaczęły z zimowych pieleszy wysuwać się ku powierzchni. Ptaki zauważyły drgania ziemi i zleciały się z całej okolicy. Oto kilka zdjęć z tego przedwiosennego jarmarku:
Na zdjęciach kolejno:

Dzwoniec na wierzbie mandżurskiej

Dzwoniec na wierzbie mandżurskiej

Dzwoniec szuka jedzenia na ziemi

Dzwoniec szuka jedzenia na ziemi

grubodziób

Kolorowy grubodziób

grubodziób, drozd, pokrzewka

Grubodziób, drozd, pokrzewka


kowalik

Kowalik na karmniku z pieńka faszerowanego smalcem


rudzik

Rudzik na wierzbie mandżurskiej


zięba

Samiec zięby

Nie ma na tych zdjęciach obecnych również dziś rano – samiczki kosa, sikory bogatki i modraszki.
Warto też nadmienić, że po raz pierwszy udało się stwierdzić obecność pokrzywnicy Prunella modularis.

Jesień idzie

niedziela, 14 września 2008, 23:37

Niedzielny poranek w ogrodzie: zniknęły liczne jeszcze do wczoraj kopciuszki, pojawiły się sikory bogatki – całe stadko – i rudzik. Za drewutnią słychać kującego dzięcioła. Trawnik „podziobany” przez jeże.
Czyżby już jesień?


czwartek, 18 wrzesień 2008, 07:05
Korekta: kopciuszki wcale nie zniknęły, są, dygają i podśpiewują dzisiaj od rana 🙂

Kwietniowe ptaki moje

sobota, 3 maja 2008, 21:08

W majowy weekend nadrabiam zaległości i dodaję kilka zdjęć z ubiegłego miesiąca. Przede wszystkim sójka na gnieździe (widać tylko od dołu jej ogon, ale nie mam wyższego punktu obserwacyjnego). Gałąź niekiedy bardzo tańczy na wietrze – co przyszłej mamie wcale nie przeszkadza.
Gniazdo
sójki Garrulus glandarius.
Obok rudzik Erithacus rubecula na swym ulubionym płocie.
Szczyty sosen są świetne do wyśpiewywania pieśni. Tu: marcowy jeszcze drozd śpiewak Turdus philomelos i modraszka Parus caeruleus.

Na koniec para bażantów Phasianus colchicus – teraz często je widujemy na okolicznych polach.

Aktualności z ptasiego radia

poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 14:07

Rwetes ptasi budzi nas co rano. Ale po kolei:
W zeszłym tygodniu sójki założyły gniazdo na sośnie – na końcu gałęzi zwisającej nad drewutnią – i od kilku dni samiczka wytrwale tam wysiaduje. Początek zniesienia był niezbyt udany: jedno jajo znalazło się na ziemi – niebieskawe i piegowate. Ale dalej jakoś poszło. Gniazdo jest na wysokości około 5 metrów. Gałąź tańczy na wietrze, ale przyszłej mamie wcale to nie przeszkadza. Podglądamy od dołu jej ogonek sterczący z gniazda raz z jednaj, raz z drugiej strony 🙂
Ponadto w całym ogrodzie panoszą się kopciuszki, merdając rudymi ogonkami, do altany podlatuje czasem rudzik, a jak nikt nie patrzy, to sikory bogatki zbierają z wycieraczki psie kłaki na wymoszczenie gniazda.
Modraszki zamieszkały w budce na brzozie, a bogatki przymierzają się do „betonowego M2”, w którym od kilku lat odchowują młode.
Widzieliśmy też już muchołówkę szarą. Nadal słychać kukułkę.
Wczoraj rano szybowały nad nami dwa jastrzębie – często czyhają tu na gołębie sąsiada…
Dzisiaj ogromny cień przesunął się nad sadem – to dość nisko przeleciał bocian biały.
No i co dnia czarne kruki kraczą upiornie.
Nie bardzo mam czas, ale wkrótce dodam fotografie (bo mam, tylko surowe, nie mam kiedy dopasować do formatu tej stronki).

Idzie jesień

wtorek, 21 sierpnia 2007, 10:18

Bociany szykują sie do odlotu. Coraz ciszej jest w ogrodzie. Bywa jeszcze rudzik. A jak fajnie śpiewa!

W ogrodzie dzisiaj

czwartek, 3 maja 2007, 22:54

Para przelatujących bocianów białych. Są to jednak ogromne ptaki. Przeleciały tu dość nisko – robią wrażenie. W odróżnieniu od żurawi lecą po cichutku.
Para kruków – na pewno mają gniazdo gdzieś w naszym lesie, bo wielokrotnie widywaliśmy, jak lecą z lub do lasu, ale zawsze w tym samym miejscu. No i słychać je już z daleka.
drozd śpiewakMnóstwo drobiazgu: para kopciuszków, muchołówka, rudzik, drozd, szpaki.
Pochowały się sikory – tak częste tu zimą, teraz nikną wśród sosen i zieleniejących gałęzi brzóz. Niech wyjadają nasze robaki, zanim one zjedzą nam kwiatki i owoce.
Od paru dni słychać kukułkę. Nigdy jeszcze nie udało mi się jej zobaczyć 🙁
czajkaZa to Tomek znowu widział czajkę na bagnistym stawku we wsi. Ucieszyliśmy się, bo po pierwszym spotkaniu z nimi w marcu zaczęliśmy wątpić, czy osiedliły się w naszej okolicy.

Ranek rozśpiewany

wtorek, 27 marca 2007, 10:34

Poranne obserwacje:

  • Szpaki na dachu.
  • Para sikor-sosnówek lecąca od budki leśników (wydaje mi się, że ją zasiedliły).
  • Rudzik na płocie śpiewający w niebogłosy – foto jest, ale brak nagrania 🙁