Kolejne pisklęta opuszczają gniazda.

młody kopciuszek
Są już pierwsze
kopciuszki. Jest ich dość dużo w całym ogrodzie. Wyglądem przypominają mamę – ojciec-kopciuszek ma ciemne podgardle. Siedział pewnie przy kominie i umorusał się sadzą. Wszystkie zaś mają rude ogonki, którymi tak śmiesznie potrząsają.

portret młodego kopciuszka
>Oto drugi portret tegoż młodego
kopciuszka. Jeszcze ma sporo puchu zamiast dorosłych piór.
Prawdopodobnie wyszedł z gniazda pod dachem werandy, którego nigdy nie widzieliśmy – tak jest zakamuflowane.

drozd śpiewak
Coraz częściej też pojawia się
drozd śpiewak – ale nie wiemy, gdzie założył gniazdo. W miejscu ubiegłorocznego nie ma nic. Może jeszcze uda się nam podejrzeć. Co roku wyprowadzają u nas młode, więc pewnie i tym razem nie będzie inaczej.
Kwietniowe ptaki moje
sobota, 3 maja 2008, 21:08
Przyloty – c.d.
wtorek, 18 marca 2008, 07:45
Wczoraj wieczorem, w półmroku już byliśmy w ogrodzie i… kilka kroków od nas spacerował sobie drozd śpiewak!
A dzisiaj od rana prószy śnieg, który jednak topi się, zanim osiądzie na ziemi: jest +3°C.
Po deszczu
wtorek, 19 czerwca 2007, 15:23

Pod lasem przeleciał dzięcioł czarny – ciągle rankami słychać dzięciołowe werblowanie. Dzięcioł pstry przestał ostatnio odwiedzać sad. Już z tydzień go nie było.
A w ogrodzie – nadal odbywa się karmienie młodzieży: tu kos zbiera robactwo, obok chyłkiem przemyka drozd śpiewak, w sadzie widać kopciuszka, niekiedy podrepcze para pliszek szarych. Po deszczu pojawiło się mnóstwo apetycznych (?) dżdżownic.
Najpilniej obserwujemy szparę nad wejściem do domu: tutaj para sikor bogatek uwija się pracowicie, a każde ich zbliżenie do tejże szpary wywołuje ze środka wrzask pisklaków (jak one się tam pomieściły?!). Podobno w tym najgorętszym okresie dorosła sikora zbiera tyle owadów, ile sama waży! Zapewne niedługo młode opuszczą gniazdo – potem weźmiemy się za załatanie szpary…
Ilustracja wg książki ?. ?. ????????, ????? – ???? ??????, Moskwa, Rospromizdat 1989.
Ptaszarnia ogrodowa
poniedziałek, 28 maja 2007, 02:00
Rano Tomek podejrzał młode modraszki wyprowadzane przez rodziców z budki na brzozie. Chyba z sześć naraz – takie potargane wypłosze. Ja wstałam później, ale młode modraszki kręciły się u nas cały dzień.
Drozd też podszedł mu prawie do stołu, a w sadzie – pliszka siwa. Na słupie elektrycznym uparcie śpiewa nam kopciuszek. Na płocie przysiadł na chwilę samiec zięby. Taka nasza ptaszarnia.
Zajrzałam do budki od leśników (ta jest najniżej, nie trzeba wchodzić na drabinę). Pusta, ale wyraźnie sikora czarnogłowa – którą widziałam, gdy adaptowała sobie tę kwaterę – wyprowadziła już stąd młode. Pozostała staranna konstrukcja gniazda. Na zdjęciu widać grubą warstwę mchu, a na górze plecionka z kłaków Asy i ździebeł suchego siana. Młode czarnogłówki miały miękko.
Bogatki też kręcą się po posesji. Zamieszkały w szparze pod dachem nad samym wejściem do domu. Ilekroć wchodzimy czy wychodzimy – drą się niemożebnie, jakbyśmy to my zakłócali im spokój 😉
Jaskółki dymówki, drozd śpiewak
sobota, 26 maja 2007, 10:56
Dzisiaj udał mi się portret płaszczowy drozda (przepchałam surowe, bez żadnego zmniejszania czy kadrowania).

Okazało się natomiast, że z tymi naszymi jaskółkami jest nieco inaczej, niż podejrzewaliśmy dwa dni temu. Całkiem spokojnie radzą sobie one z nawigacją, wlatując do warsztatu i z niego wylatując. Wczoraj robiły to kilka razy, okrążając wielokrotnie cały budynek. Były przy tym dość głośne. Może przymierzały się do założenia tu gniazda? Zobaczymy.
Drozd śpiewak śpiewa
niedziela, 13 maja 2007, 13:05
starsze zapiski »