Na jednej z naszych brzóz jesienią dzięcioł urządził sobie kuźnię. Ma już jedną – tuż za płotem stoi sosna z ułamanym konarem i właśnie w miejscu złamania nieraz widzieliśmy dzięcioła pstrego „w kuźni”. Wic polega na tym, że dzięcioł wyszukuje miejsce, w którym łatwo można zaklinować szyszkę, unieruchomić ją łuskami w górę, aby potem wydziobać spomiędzy nich smaczne nasiona. Brzoza na dole ma spękaną i grubę korę – są tu trzy dołki, w których pojawiają się rozdziobane szyszki sosnowe. Wokół tej brzozy leży sporo pustych już, postrzępionych szyszek.
Wczoraj w zagłębieniach brzozy znowu pojawiły się rozdziobane szyszki.
Kuźnia dzięcioła
sobota, 3 marca 2007, 23:50Nie ma jeszcze komentarzy
Dodaj coś od siebie
Najpierw trzeba się zalogować, by potem dodawać komentarze.