Mija pierwszy dzień wiosny
Niepokoją nas bociany: wszystkie okoliczne gniazda są puste. W Górkach, Duchnowie (dwa) i w Stefanówce: ani-ani. W TV ogłaszają, że tu i tam bociany przyleciały, a do nas nie. Sprawdziłam jednak foldery fotografii z lat ubiegłych i przestałam się niepokoić. Nasze bociany przylatują w końcu marca. Pierwsze zdjęcia 2 lata temu robiłam im 27 marca. Spoko.



Po południu w końcu wypatrzyliśmy jednego boćka, właśnie lądował na gnieździe. Kiedy zdążyłam wyciągnąć aparat, siedział już głęboko. Ale dziób na zdjęciu widać… Ciekawe, czy dopiero przyleciał z ciepłych krajów, czy jest już od paru godzin? Wczoraj jeszcze gniazdo było puste.
Wiosna!